Zatoka zremisowała z Warmiakiem

2014-06-09 10:11:32(ost. akt: 2014-06-09 10:14:50)
Zatoka z Warmiakiem zagrała bardzo nieskutecznie

Zatoka z Warmiakiem zagrała bardzo nieskutecznie

Autor zdjęcia: Adam Jakubiak

W 27. kolejce Zatoka Braniewo zaledwie zremisowała z Warmiakiem Łukta - sąsiadem w ligowej tabeli. Trudno zdobyć trzy punkty, jak się nie wykorzystuje cztery tzw. stuprocentowe okazje.
Obydwie drużyny prezentują podobny poziom, stąd widowisko przy Botanicznej należało do ciekawych, chociaż nie stało na zbyt wysokim poziomie. Jednak nie brakowało sytuacji podbramkowych, dlatego też kibice nie mieli powodów, aby się nudzić. Podobnie było z bramkarzami,którzy musieli kilka razy interweniować, aby piłka nie wpadła do siatki.

Przez pierwsze 15 minut na boisku praktycznie jednak nic się nie działo. Dopiero nieco później-w 19 min. Tomasz Gapski - obrońca braniewian przejął bezpańską piłkę ( po odbitce golkipera Warmiaka) i praktycznie do pustej bramki skierował piłkę. W 26 min. Andrzej Liszko-pomocnik Zatoki popisał się pięknym strzałem z dystansu i było 2:0. W 38 min. obrońcy Zatoki "przysnęli" w polu karnym i po wrzucie napastnik Warmiaka Tomasz Osenkowski zdobył kontaktowego gola. W 42. min od utraty bramki ratuje gospodarzy Marcin Kondryszyn wygrywając pojedynek sam na na sam z Osenkowskim. Jeszcze tuż przed przerwą Daniel Komorowski z kilku metrów, mając przed sobą tylko bramkarza rywali, posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką.

Druga cześć meczu to festiwal niewykorzystanych okazji przez Mateusza Szmydta. Napastnik Zatoki trzy razy był sam na sam z bramkarzem gości i tyle razy samo trafiał go piłką w nogi. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i tak było tym razem. W 75 min Warmiak zdobył bramkę,która dała remis. Ostatni kwadrans należał do braniewian, ale z przewagi nic nie wyszło.

Zatoka zasłużyła w sumie na komplet punktów, ale fatalna skuteczność napastników Zatoki nie pozwoliła na zwycięstwo.

W tygodniu kibiców w Braniewie spotkał zimny prysznic. Na skutek gry w Zatoce nieuprawnionego zawodnika ( nie miał prawa grać po żółtych kartkach) zespołowi trenera Włodka Obrębskiego zabrano trzy punkty w meczu wygranym z Mamrami Giżycko 1:0. Także w spotkaniu z Drwęcą Nowe Miasto Zatoke ukarano walkowerem, ale w tym przypadku strata była zdecydowanie mniejsza. W meczu wyjazdowym Zatoka przegrała 1:5, ale tutaj zabrano tylko bramkę pozostawiając gospodarzom pięć goli.

Zatoka Braniewo - Warmiak Łukta 2:2 (2:1)
Bramki: 1:0 - Gapski (19), 2:0 - Liszko (26), 2:1 - Osenkowski (38), 2:2 - Osenkowski (76)
Zatoka: Kondryszyn - Gapski, Ciepliński, Talapin, Chomko, Szmydt, Liszko, Szymanowski (68 Rogowski), Lewandowski, Komorowski, Lubnau (82 Wolak).



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pop #1414117 | 176.221.*.* 9 cze 2014 21:06

    Ile jeszcze walkowerów Zata dostanie? kto za to odpowie? gdzie kieronik ? co tam sie dzieje ze jest taki burdel. kto tego pilnuje? Fedoruk z Zawadą

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. bolo #1414049 | 31.11.*.* 9 cze 2014 19:46

      powinno nieuku byc jak sie nie wykorzystuje czterech stu procentowych okazji.wypad do podstawowki.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. prawda #1413917 | 176.221.*.* 9 cze 2014 16:02

      buahahah Pawl racja.walkower to zawsze 3-0 a nie 5-0 dziwny tez zwiazek lesnych dziadów

      odpowiedz na ten komentarz

    3. Pawel #1413867 | 81.15.*.* 9 cze 2014 14:34

      Parodia ,co ten związek wyprawia!!! Od kiedy walkower równa się 5;0 ?Szkoda ,że zabrali bramkę i pozostawili to co stracili faktycznie w meczu !Tylko ,że Drwęca do meczu z Wikielcem liczyła się w walce o awans,jednak gdyby to dziś miała być podjęta decyzja ,to zapewne walkower byłby zwykłym walkowerem ,czyli 3:0. Podejrzewam też ,że gdyby były Drwęcy bramki do awansu niezbędnie potrzebne ,to walkower mógłby stać się jeszcze nieco okazalszy. Czyli kiedy to w meczu było 5:1 to zapewne należałoby Zatoce nie zaliczyć bramki,Drwęcy oddać to co nastrzelała czyli 5,plus 3 za walkower. Suma sumarum wynik równałby się 8 :0!!!A tak zostało jak zostało czyli według „widzimisię „związku mecz należy zaliczyć jako sprawiedliwy , niepodważalny i uznać jako „meczo-walkower” Drwęca -Zatoka 5:0 i basta!!

      odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5