Pomimo upału zostawił psa w zamkniętym samochodzie

2014-08-04 09:30:41(ost. akt: 2014-08-04 12:56:54)

Autor zdjęcia: Archiwum OTOZ Animals

Właściciel pinczera miniaturowego zostawił swojego psa w zamkniętym samochodzie na elbląskich numerach rejestracyjnych. Samochód pozostawił w pobliżu ogrodu zoologicznego. Temperatura powietrza w tym momencie wynosiła 34 stopnie C.
Według relacji świadka pies był zdenerwowany, szczekał i piszczał. Przechodnie zatrzymywali się obok, łapali za klamkę samochodu. Na tym jednak zainteresowanie przebywającym w środku psem się kończyło.

Dopiero mężczyzna, który zgłosił nam zdarzenie, postanowił działać. Powiadomił jednocześnie policję i OTOZ Animals. Według zgłoszenia pies miał być zamknięty od pół godziny. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, by ratować przebywające w nagrzanym pojeździe zwierzę, byli gotowi wybić pałkami szybę. W tym momencie jednak pojawił się właściciel psa. Kazano mu natychmiast otworzyć samochód i wypuścić  psa na zewnątrz. Na szczęście zwierzęciu nic się nie stało.

Właściciel psa był zaskoczony interwencją. Stwierdził, że wyszedł na chwilę do ogrodu zoologicznego. Nie miał gdzie zostawić psa. Samochód był pozostawiony w cieniu, z przodu miał pozostawiona szparę w oknie, właściciel psa umieścił w pojeździe również pojemnik z wodą.

— Brak słów na ignorancję niektórych ludzi — komentuje Monika Hyńko z OTOZ Animals w Braniewie. — Tyle razy media apelują o niepozostawianie zwierząt w zamkniętych samochodach. Takie pozostawienie nawet na chwilę jest niedopuszczalne i może skończyć się tragicznie. Psy znoszą upały gorzej niż ludzie. Nawet przy uchylonej szparze w oknie podczas upału, zwierzęta narażone są na cierpienie.

Gdy temperatura na zewnątrz wynosi 33 stopnie C, to już po 20 minutach w samochodzie wynosi ona 50 stopni C, a po 40 minutach, 60 stopni C.

Pozostawienie w nagrzanym pojeździe zwierzęcia może spowodować jego śmierć.
— Uchylenie okna nie wpływa znacząco na obniżenie temperatury, ponieważ wymiana powietrza, gdy samochód nie jest w ruchu, odbywa się bardzo wolno — wyjaśnia Hyńko. — Dlatego tłumaczenia właściciela psa są dla nas bezsensowne. Dziękujemy Panu  z Braniewa, który zaniepokoił się losem zamkniętego w samochodzie psa, dziękujemy również policjantom za skuteczną akcję.

Właściciel, który w nieodpowiedzialny sposób zostawił zwierzę i spowodował jego cierpienie musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi.

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając na braniewo.wm.pl w ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. językoznawca #1453454 | 37.31.*.* 4 sie 2014 11:07

    "Według zgłoszenia pies miał być zamknięty od pół godziny" A skąd zgłaszający wiedział, że pies miał być zamknięty ? Pies mu o tym zamiarze powiedział czy właściciel psa ? Czy za zamiar zamknięcia psa w samochodzie też się odpowiada prawnie ? No, chyba, że pies był zamknięty w samochodzie a nie miał być zamknięty to co innego !

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

  2. do językonawca #1453495 | 83.11.*.* 4 sie 2014 12:03

    Bo zgłaszający pół godziny był przy tym samochodzie. Na własną rękę chciał odnaleźć właściciela psa.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. hen #1453538 | 88.119.*.* 4 sie 2014 13:01

      Pani Moniko, od wiosny koty drą koty pod moimi oknami od godziny 4 rano, a do pracy mam na 7. Policja nie reaguje na zgłoszenia, szukam kontaktu z organizacją która zainteresuje się ochroną praw ludzkich, może Organizacja Opieki nad Ludzmi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

      1. ich #1453549 | 93.134.*.* 4 sie 2014 13:23

        Durnowacizna!!! Skoro samochod stal w cieniu to CO mialo go nagrzac do 60-ciu stopni? To jak ja usiade na lawce pod drzewem to po 30 min. potrzebna KARETKA???

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      2. do ich #1453552 | 83.11.*.* 4 sie 2014 13:29

        Oj durny człowieczku, usiądź sobie w zamkniętym samochodzie stojącym w cieniu gdy temperatura na zewnątrz jest powyżej 30 stopni. Zobaczymy ile wytrzymasz. Gdyby stał w słońcu to temperatura w środku jest nie do wytrzymania nawet gdy na zewnątrz jest tylko 18 stopni. Durni ci ludzie, oj durni. Nic dziwnego, że zostawiają psy, a nawet dzieci w samochodach podczas upału.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (12)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5