Wygrana na boisku, przegrana na papierze ?

2014-08-18 09:54:15(ost. akt: 2014-08-18 09:59:47)

Autor zdjęcia: Adam Jakubiak

W ubiegłym tygodniu Zatoka Braniewo rozegrała dwa mecze w IV lidze. W środę pokonała w Dobrym Mieście tamtejszy DKS 1:0, a w sobotę już w roli gospodarzy Omulew Wielbark 2:1. Z tego pierwszego zwycięstwa kibice w Braniewie będą się jednak cieszyć dopiero po weryfikacji tego meczu.
W drugiej kolejce IV ligi Zatoka pokonała występując w roli gości DKS Dobre Miasto. Bramkę na wagę 3. punktów zdobył Daniel Komorowski w 25 minucie z rzutu karnego po faulu na Radosławie Wiśniewskim.

Uwagę kibiców po tym spotkaniu zwrócił jednak inny fakt. Regulamin rozgrywek IV ligi wyraźnie stanowi,że na boisku w IV lidze musi grać przez pełny mecz 2 tzw. młodzieżowców. Zatoce do tego zabrakło 4 minut. W 70 minucie na skutek kontuzji barku murawę musiał opuścić Paweł Niewiadomski, a jego miejsce zajął Maciej Rogowski,który młodzieżowcem nie jest. W 74 minucie za Radosława Wiśniewskiego wszedł Łukasz Ptak. Ten ostatni jest młodzieżowcem, więc zabrakło dosłownie 4 minut, aby warunek regulaminu IV ligi został spełniony.

Argumentem Zatoki na czwartkowym posiedzeniu (21.08) Zarządu Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w Olsztynie będzie kontuzja,której w tym meczu doznał właśnie Niewiadomski. Tak więc kibice Zatoki dopiero po czwartku będą mogli się cieszyć albo smucić.

W sobotnim meczu w Braniewie Zatoka już po pierwszej części gry powinna prowadzić różnicą kilku bramek, ale zabrakło skuteczności. Z dystansu ładnie strzelali Daniel Komorowski i Robert Zieliński, a w 38 min. Radosław Wiśniewski będąc sam na sam z bramkarzem gości nie potrafił go pokonać. Po zmianie stron zaledwie w ciągu trzech minut gospodarze objęli prowadzenie. W 52 min. kiks bramkarza rywali wykorzystał Wiśniewski i praktycznie już z linii bramkowej wepchnął piłkę do siatki. Dwie minuty później ten zawodnik był w polu karnym faulowany i arbiter Tomasz Wira pewnie wskazał na rzut karny, a jego pewnym egzekutorem był Komorowski. Dziwi tylko jeden fakt,że sędzia nie pokazał w tym momencie czerwonej kartki obrońcy Omulwi. Po zdobyciu dwóch goli braniewianie spoczęli na laurach,a do głosu doszli goście i było kilka razy gorąco po ich akcjach. Marcin Kondryszyn kilka razy był w opałach, ale w 75 min. po kanonadzie ( spojenie, słupek i główka) musiał wyjąć futbolówkę z siatki.


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając na braniewo.wm.pl w ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5