Groził śmiercią byłej żonie

2014-09-05 10:00:23(ost. akt: 2014-09-05 10:00:45)

Autor zdjęcia: Arch. KWP

60-letni mieszkaniec gminy Braniewo trzeźwieje w policyjnym areszcie. Mężczyzna został odseparowany od bliskich po tym, jak wszczął awanturę, w trakcie której popychał i groził pozbawieniem życia swojej byłej żonie.
Funkcjonariusze objęli rodzinę procedurą ,,Niebieskiej karty’’ i teraz to dzielnicowy będzie monitorował ich sytuację.

Do jednych z podstawowych zadań Policji należy ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra, wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców. Dlatego funkcjonariusze mają obowiązek interweniowania na zgłoszenia tzw. awantur domowych, a w przypadkach gdy stwierdzą, że wystąpiła przemoc w rodzinie są zobowiązani do rozpoczęcia procedury „Niebieskiej Karty”. Tak też było
w tym przypadku.

W czwartek (04.09.) po godz. 18.00 do oficera dyżurnego braniewskiej komendy zadzwoniła mieszkanka gminy Braniewo, informując, że jej były mąż jest
pijany i agresywny.

Policjanci , którzy natychmiast pojechali pod wskazany adres potwierdzili zgłoszenie. Na miejscu zastali nietrzeźwego 60-latka. W rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że jej były partner wszczął awanturę, podczas której popychał ją, poniżał, a także groził pozbawieniem życia. Mając na uwadze dobro kobiety funkcjonariusze podjęli decyzję, że 60-latek nie może pozostać dłużej z nią w domu i doprowadzili pijanego awanturnika do policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje będzie musiał wytłumaczyć się ze swojego zachowania dzielnicowemu. Rodzina została także objęta procedurą ,,Niebieskiej karty’’.

Policjanci apelują , żeby nikt nie pozostawał obojętny na widok przemocy – reagujmy! Tak jak w opisanym przypadku wystarczy jeden telefon, aby
zainterweniowali funkcjonariusze, izolując agresora. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Policjanci sprawdzą każdy taki otrzymany sygnał.


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. o #1478969 | 82.177.*.* 7 wrz 2014 11:50

    jeszcze jeden bohater.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. przechodzień #1478268 | 31.61.*.* 6 wrz 2014 01:07

    nie ma to jak razem się napić a potem się bić. i niby taka pokrzywna sama sobie jest winna. niedługo po tym jak ją dusil rozmawiala z nim przez telefon widocznie tęsknota

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. abc #1478250 | 37.248.*.* 6 wrz 2014 00:05

    Co za bzdury wypisujecie. patologia jest na rekę zarówno policji jak i pracownikom ops. Jest patologia jest etacik. potraficie tylko rozbijać rodziny, zero mediacji. Wy i przemoc i niebieskie karty, jeśli jest zniewaga wzajemna nie ma przemocy, sa kobiety które aby uzyskać obiadki z ops i wyżalić się za zasiłki okładają się ziemniakiem w skarpecie aby mieć siniaki, maja egzemę a udają pobite, nasz powiat to dno własnie przez tych walczących z przemocą i patologia, sami to krzewicie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. x #1477568 | 83.11.*.* 5 wrz 2014 11:03

    To nie było w bogdanach?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5