Ojciec w awanturze domowej zabił żonę i poważnie ranił córkę. Lekarze walczą o jej życie i zdrowie

2015-07-20 10:56:54(ost. akt: 2015-07-20 20:03:04)

Autor zdjęcia: Aleksandra Jakimczuk

W Drewnowie (gm. Frombork) doszło do tragedii. W niedzielne (19.07) ok. godz. 16.00 policjanci zostali wezwani do awantury domowej. Na miejscu zobaczyli dwie leżące na ziemi kobiety i mężczyznę siedzącego w fotelu. Starsza, 57-letnia kobieta zmarła. Jej córkę helikopterem zabrano do szpitala w Olsztynie.



— Sąsiad wyszedł z domu. Był cały zakrwawiony. Stanął przy płocie i krzyknął do szwagra, że zabił żonę i że ma fałszywą córkę. Zadzwoniliśmy po policję. Nie słyszeliśmy co się działo wcześniej w ich domu, bo byliśmy na podwórku. Wioleta chyba była przytomna, gdy zabierano ją do szpitala, bo słychać było jak krzyczała z bólu. Prawdopodobnie miała pocięta ręce i nogi. Ojciec miał ją także trafić nożem w kręgosłup.



Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej w niedzielę (19.07) ok. godz. 16.00. Na miejscu zobaczyli dwie leżące na ziemi kobiety i mężczyznę siedzącego w fotelu.

Policjanci obezwładnili 59-latka i zaczęli udzielać pomocy kobietom. 57-latka zmarła. Jej córkę helikopterem przetransportowano do szpitala w Olsztynie.

Na miejscu do godzin nocnych pracował policyjny zespół dochodzeniowo-śledczy z technikiem kryminalistyki, prokuratorem oraz biegłym z zakresu medycyny sądowej.

Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady oraz narzędzie, które mogło posłużyć mężczyźnie do popełnienia tej zbrodni. Kryminalni rozpytali także osoby, które mogły mieć jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają teraz motyw działania sprawcy oraz szczegółowy przebieg zdarzenia.

— On był chory, to wykolejeniec — mówią sąsiedzi. — Często bił żonę, gnębił ją. Obserwując co się tam działo można było spodziewać się, że dojdzie do tragedii. Nie pierwszy raz była u nich policja. Był pod nadzorem kuratora. Pani Maria była dobrą kobietą. Nigdy nie odmówiła nikomu pomocy. Pomagała sąsiadce po śmierci męża. Razem z córką była bardzo pracowita. W odróżnieniu do męża, który nie garnął się do pracy i pił.

Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa żony i usiłowania zabójstwa córki. 

Sprawą zajmuje się prokuratura w Braniewie.

— Prowadzone są czynności procesowe — mówi Anita Kniga-Węzik, Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu. — Zbierany jest materiał dowodowy.

Jeśli 59-latek usłyszy zarzut zabójstwa może mu grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.



Źródło: TVN24/x-news

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Z zycia wziete #1780159 | 81.149.*.* 21 lip 2015 16:56

    Wyrazy wspolczucia dla corki, oraz DUZO zdrowia zycze. Przykro tylko ze cale Drewnowo wie jakim on jest czlowiekiem, ze nikt nie slyszal domowej awantury oraz krzykow o pomoc. Ciekawe rowniez jest kiedy ostanio byl tam kurator zeby sprawdzic jaka jest obecna sytuacja. Ten tragedii mozna bylo uniknac, gdyby ludzie nie milczeli, nie byli obojetni na ludzka krzywde, gdyby po ostaniej awanturze, czy pobicu ten pan trafil za kratki-i juz z tamtad nie wyszedl.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Musli #1779737 | 83.11.*.* 21 lip 2015 00:40

      Ja nie powiem nic bo zaczynam wstydzić się, że jestem Polakiem, a tego bruda za jajca na suchej gałęzi powiesic proste? To raz dwa i po kłopocie pasożyta karmić za pieniądze ludzi którzy tyraja, żeby zanieść do domu kawałek chleba dla Normalnej rodziny. COŚ NIE TAK Z LUDŹMI ODIZOLOWAĆ OD NORMALNYCH BO PRZESZKADZAJĄ Żyć innym!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. kinem gł g #1779493 | 37.47.*.* 20 lip 2015 17:31

      Skoro nikt się nie bał to trzeba było wziąć się za to i pomoc. Tak jak na filmiku niżej. W wypowiedzi ze można byłoby się spodziewać. Skoro ktoś się spodziewal takiej tragedii to mógł jej zapobiec a nie patrzeć się i wsłuchiwać w awantury sąsiadów. I kto jest winien ? One ? Kochaly go. Córka jak ojca , a żona jako męża z wiarą ze będzie lepiej. To była rodzina, wiec na swój sposób zależało im. A na pewno nie spodziewały się , że coś takiego będzie miało miejsce ..... . Nie dość że matka nie żyje to jeszcze córka walczy o życie. Jeżeli ktokolwiek spodziewał się po nim wszystkiego to trzeba było pomoc a nie teraz wypowiadać się głupimi komentarzami ... a gdzie w tym wszystkim sąsiedzi ? Pytam ? Skoro widzieli jaki jest z niego bydlak trzeba było cokolwiek robić. Każdy tylko ma dużo do powiedzenia jak juz jest na wszystko za późno ... gdyby nie ta bezradność może nie doszło by do czegoś takiego.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

      1. Bartłomiej Gemborys #1779440 | 83.11.*.* 20 lip 2015 16:08

        Mozna dowiedziec Sie inicjały matki i córki? wyrazy współczucia.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. linnieklove #1779398 | 159.205.*.* 20 lip 2015 14:46

          Kazdy wiedzial ze to swir.Bali sie go i nikt nie zajal sie tym tak naprawde.Miejscowi twierdzili ze stac go na wszystko i lepiej nawet z nim nie gadac,bo jest nieobliczalny.Super miejsce,ale nalezalo"wyrwac chwasta"zanim do tego doszlo.

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (15)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5