Braniewianie na morderczej trasie Biegu Tygrysa

2015-08-28 09:00:00(ost. akt: 2015-08-28 09:36:40)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Ppor. rez Łukasz Kempiński i st.szer. Piotr Butkiewicz reprezentowali 9 Braniewską Brygadę Kawalerii Pancernej w Biegu Tygrysa w Orzyszu. Zawodnicy mieli do pokonania pełną przeszkód 26-kilometrową trasę w pełnym umundurowaniu.
Braniewianie wyjechali do Orzysza 21 sierpnia. Spali w namiotach wojskowych razem z drużynami całej Polski. Start zaplanowano następnego dnia. Nasi zawodnicy odebrali rano mapy i numery startowe. Ku zaskoczeniu zawodników współorganizatorem biegu był Pułkownik Jan Rydz, który do niedawna dowodził braniewską brygadą.

— Pan pułkownik znalazł chwilę by porozmawiać, choć wyraźnie rozczarowało go brak najlepszego zawodnika "Dziewiątej" — mówi Łukasz Kempiński. Braniewianie ruszyli ze startu razem z trzema innymi drużynami. — Na linii startowej ustawiono nas, z trzykrotnymi zwycięzcami Biegu Tygrysa, a także triumfatorami takich imprez jak Grom Challenge, czy medalistami Biegów Komandosa — Arturem Pelo i Błażejem Królem. Zaczęliśmy spokojnie, pokonując kolejne przeszkody np. czołgając się pod czołgami, wozami czy popularnym wojskowym osfem. Z czasem doganialiśmy drużyny, które startowały przed nami. Na 13 kilometrze dobiegliśmy na strzelnicę. Chwyciliśmy za broń i ... jakże się zdziwiliśmy, gdy kierownik strzelania włączył tzw. bujankę, czyli urządzenie poruszające platformą w każdym kierunku. Na szczęście obaj szybko trafiliśmy i po uzupełnieniu zapasów wody ruszyliśmy w dalszą trasę.

Ciepła pogoda jednak utrudniała zadanie zawodnikom.

— Niestety dla mnie wbrew prognozą pogody robiło się coraz cieplej i moje zasoby energii spadały w porażającym tempie — dodaje Kempiński. — Jedną z ostatnich przeszkód było przepłynięcie kajakmi. Jeszcze tylko namiot z gazem, rozbić mur z rycerzy i meta. Braniewianie pokonali trasę w 3 godziny 14 minut i 28 sekund. Ten wynik pozwolił im zająć satysfakcjonujące 13 miejsce na 69 sklasyfikowanych drużyn.

— Piotrowi dziękuję za współpracę, miłe towarzystwo, wskazówki i wyrozumiałość na trasie — mówi Łukasz. —Bieg był bardzo dobrze zorganizowany, planujemy kolejne starty a podczas kolejnej letniej edycji chcielibyśmy złamać 3 godziny.

O skali trudności biegu świadczy fakt, że 75 osób biegu nie ukończyło, z czego 10 zabrała z trasy pomoc medyczna, a dwójka trafiła bezpośrednio do szpitala.

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5