Pożar kościoła w Braniewie. Ogień zajął dach świątyni [ZDJĘCIA i FILM]
2016-01-03 16:50:10(ost. akt: 2016-01-04 16:06:05)
Spłonęło poddasze i dach zabytkowego kościoła św. Antoniego przy ul. Królewieckiej w Braniewie. Od godz. 15 na miejscu pracują 24 zastępy straży pożarnej. Sprowadzono 60-metrowy podnośnik z Trójmiasta. Teraz strażacy walczą, żeby uratować przednią część świątyni z zabytkowymi organami oraz wieżyczki. Przed świątynią zebrało się kilkuset mieszkańców, którzy pomagali wynosić wyposażenie z płonącego budynku.
Na szczęście nikogo nie było w kościele św. Antoniego w Braniewie, kiedy wybuchł pożar. Jak relacjonowali braniewianie, którzy mieszkają w sąsiedztwie, gęsty dym zaczął wydobywać się z jednej z zabytkowych wieżyczek ok. godz. 15. Chwilę później dym i płomienie były widoczne po przeciwnej stronie dachu — nad ołtarzem. Bardzo szybko pożar objął cały drewniany dach i poddasze.
Kilkanaście minut po godz. 15 dostaliśmy pierwsze, dosyć dramatycznie brzmiące zgłoszenie, że z kościoła wydobywa się dym — mówi st. ktp. Ireneusz Ścibiorek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie. — Strażacy, którzy jako pierwsi przyjechali na miejsce potwierdzili te informacje.
W początkowej fazie pożaru strażacy pracowali w środku budynku. Gdy stało się to zbyt niebezpieczne, ponieważ konstrukcja dachu groziła zawaleniem, pożar gaszono przy pomocy podnośników z zewnątrz. Specjalny 60-metrowy podnośnik do walki z ogniem na wysokości sprowadzono aż z Gdyni.
Oprócz gaszenia poddasza skupiliśmy się też na ratowaniu dwóch wieżyczek z przodu kościoła, gdzie znajdują się organy — dodaje Ścibiorek. — Niska temperatura bardzo utrudniała działania. Pobieraliśmy wodę z sieci hydrantowej oraz rzeki Pasłęki. W okolicy targowiska miejskiego zorganizowano punkt poboru wody.
Kilkuset mieszkańców Braniewa i okolic zebrało się, żeby wesprzeć strażaków. Ochotnicy pomagali wynosić wyposażenie z kościoła do znajdującej się po drugiej stronie ulicy plebanii, posypywali też przywiezionym piaskiem zalane wodą ulice. Spływająca ze strażackich pomp woda błyskawicznie bowiem zamienia się w lód.
Na czas trwania akcji gaśniczej zablokowano cześć drogi numer 54 w Braniewie - od skrzyżowania ulicy Królewieckiej z Kościuszki do skrzyżowania z ul. Wiejską. Policjanci ręcznie kierują ruchem.
Strażacy walczą teraz, żeby uratować przednią część świątyni z zabytkowymi organami oraz wieżyczki. Niska temperatura utrudnia działania. Za wcześnie, by mówić o przyczynach tej tragedii.
Mieszkańcy Braniewa dzielnie pomagali strażakom w ratowaniu wyposażenia kościoła!
mat. film. kanał Braniewo PL YT
Mieszkańcy Braniewa dzielnie pomagali strażakom w ratowaniu wyposażenia kościoła!
mat. film. kanał Braniewo PL YT
Komentarze (111) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Hbsjsb #1896863 | 188.112.*.* 3 sty 2016 16:54
Ło cho... no to nie dobrze
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Lel #1896868 | 82.177.*.* 3 sty 2016 16:55
Lel
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz
El #1896875 | 178.235.*.* 3 sty 2016 16:58
1830-38 literówka --- :( :( : ( :(
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz
mieszkanka #1896907 | 109.241.*.* 3 sty 2016 17:17
Akcja straży pożarnej to moim zdaniem porażka , dostęp do hydrantów nie możliwy , nikt tego nie sprawdzał , ruch nie wstrzymany , popis braku organizacji . Warunki były trudne fakt ale ktoś dał porządnie ciała
Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)
sppoko #1896915 | 79.184.*.* 3 sty 2016 17:22
walke straz przegra z kilu powodów-az ze nie ma sprzętu,dwa ze Bóg grzmi na wybruki wielebnych...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz