Braniewskie Morsy w Szwecji i Dobrym Mieście

Z Gdyni Polacy odpłynęli o godz. 21.00, a byli na miejscu o godz. 8.00. W porcie szwedzkim na morsów czekały autokary, które zabrały ich na miejsce zimowej kąpieli. Jednak, aby się wykąpać w wodach Morza Bałtyckiego potrzebna była przerębel, którą cała grupa morsów wyrąbała. Po kąpieli był jak zwykle poczęstunek gorącą herbatą i kawą. Później było zwiedzanie miasta, które jest położone na 30 wyspach i liczy ok. 32 tysiące mieszkańców. A było co zwiedzać w Karlskoronie (nazwa miasta pochodzi od króla Karola XI i korony). Porto wojenny w Karlskoronie jest wpisany na listę światowego dziedzictwa Unesco, a w stolicy ośrodka administracyjnego regionu Blekinge i gminy Karlskorona było jeszcze co zwiedzać włącznie z zabytkami z XVII wieku.
Zaproszeni Polacy (braniewianie i tczewianie) ponieważ przybyli w taki licznej grupie mieli zniżkę w organizacyjnej opłacie.
Prezes braniewskich morsów Wacław Reginis, chociaż z różnych powodów nie mógł pojechać, to jednak kiedy posłuchał z ust swoich morsów słowa zadowolenia, to obiecał, że za rok braniewskie morsy także do Karlskorony się wybiorą.
Wieczorem morsy wsiadły na prom (na którym też były różne atrakcje) i rano zameldowały się w Gdyni, a później wyruszyły w drogę do Braniewa.

A potem 30 stycznia 8-osobowa delegacja Braniewskich Morsów uczestniczyła w 2. Ogólnopolskiej Karnawałowej Nocy Morsów nad jeziorem Limajno koło Dobrego Miasta. W imprezie uczestniczyło kilkadziesiąt klubów i kilkuset miłośników lodowatych kąpieli. Uczestnicy zanim weszli do wody obejrzeli pokaz teatru ognia oraz rozgrzali się w rytmie zumby. Po morsowaniu odbyły się zawody pływackie, były także spacery po rozżarzonych węglach, pokazy fajerwerków, poczęstunek oraz tańce do godzin wieczornych. Na zakończenie każdy mors za symboliczną złotówkę mógł skorzystać z basenu w Dobrym Mieście.

ZOBACZ ZDJĘCIA: BRANIEWSKIE MORSY

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna