Pasja nie zna granic wieku

2019-09-15 15:57:01(ost. akt: 2019-09-15 11:03:01)

Autor zdjęcia: Arch. prywatne

Pani Grażyna ma 65 lat ale wyglądu i kondycji pozazdrościć jej może niejedna 40-latka. Kocha życie, cieszy się każdym dniem, a w szczególności tym, który spędza aktywnie. Przebywanie w domu to jest dla mnie prawdziwa męka - śmieje się.
Obraz starszych osób, które pedałują do sklepu, urzędu czy ośrodka zdrowia jest czymś naturalnym. Są też tacy, którzy mogliby jeździć samochodami, ale nie chcą, bo mają czas i lubią chłonąć przyrodę. Grażyna Stefanowicz z Braniewa to nie jedyna emerytka jeżdżąca rowerem, jednak jej energia i optymistyczne podejście do świata sprawia, że jest wyjątkowa.
Pani Grażyna od trzech lat przebywa na emeryturze, przez całe życie pracowała zawodowo, wychowała wspaniałe bliźniaki - syna i córkę. Pomimo codziennych obowiązków zawsze znalazła też czas na aktywność fizyczną, którą zaszczepiła też swoim dzieciom.
- Kocham jeździć na rowerze - mówi kobieta. - Mój rower i wszystko to, co z nim związane to sól mojego życia, bez tego nic nie smakowałoby tak jak teraz. Pasja rowerowa otacza mnie jak powietrze, jest wszędzie. Jeżdżąc na rowerze podziwiam piękno przyrody, na rowerze przekraczam granice własnych słabości, na rowerze poznaję nowych, ciekawych ludzi, na rowerze się uśmiecham i wiem, że jest to coś, co daje mi energię by każdego dnia optymistycznie patrzeć w przyszłość. Na rowerze po prostu kocham życie! A kiedy zimą rower odpoczywa, codziennie spaceruję i urządzam sobie piesze wędrówki. Potrafię przemierzyć nawet 30 kilometrów pieszo po śniegu.

65-latka potwierdza, że pasja i sport nie znają granicy wieku. Pani Grażyna jest osobą bardzo ambitną, pozytywnie nastawioną do życia, wciąż stawiającą sobie kolejne sportowe wyzwania. Realizacja jej aktywnych planów wymaga sporo pracy i zaangażowania. Podczas tegorocznych wakacji kobieta wraz z synem pokoała w ciągu jednego dnia rowerem dystans 104 kilometrów. Była to podróż z Gdańska przez Wyspę Sobieszewską, Mikoszewo aż do Stegny.
- Rower pomaga mi w trudnych sytuacjach... Kiedy jest smutno i źle, siadam na rower - opowiada pani Grażyna. - Po kilkukilometrowym dystansie jestem już tylko ja, rower, przyśpieszony oddech i kolejne kilometry do pokonania. Problemy stają się wtedy dużo mniejsze, a czasem choć na chwilę niewidoczne. Rower daje mi poczucie wolności. Uwielbiam jazdę w teren, czuję się wtedy wolna i szczęśliwa. Błota, pola, lasy, szukanie ciekawych dróg, znajdowanie nowych magicznych miejsc. Ile to razy na drodze, której nie znam, po pokonaniu zakrętu myślę sobie: ależ tu pięknie! Ile razy po pokonaniu podjazdu, już na górze w ułamku sekundy zapominam o bólu w nogach, o tym, że brakło tchu, bo te piękne widoki wynagradzają mi wszystko. Przejazd nową trasą, zdobycie kolejnego wzniesienia….czuję się wtedy wspaniale. To jest właśnie prawdziwa radość. Radość z pasji. Radość z jazdy rowerem!

Obrazek w tresci

Pani Grażyna zimową porą nie jeździ na rowerze, tylko spaceruje. Codziennie pokonuje od kilku do nawet 30 kilometrów. Przy okazji spacerów kobieta fotografuje przyrodę.
Latem oprócz roweru pani Grażyna wolny czas spędza na dwóch działkach: warzywnej i rekreacyjnej. Uprawia warzywa, sieje kwiaty, a kiedy wszystko jest już zrobione siada na leżaku i czyta książki.
- Na emeryturze się nie nudzę - śmieje się. - Nie wyobrażam sobie sieie przed telewizorem, w kapciach... Nie jestem typem domownika. Nogi same mnie niosą. A znajomi mówią, że wyglądam coraz młodziej, a kondycję mam jak nastolatka. Nikt nie daje mi 65 lat. Szczerze powiedziawszy, ja tez ich nie czuję. Może to dlatego, że dla mnie każdy dzień jest piękny, przynosi nowe doświadczenia, pokazuje, że trzeba cieszyć się życiem. Dwa lata temu nauczyłam się pływać, choć bardzo się bałam, bo dwa razy tonęłam. Jestem pozytywnie nastawiona do życia i ludzi.

Obrazek w tresci

Pani Grażyna zachęca swoich rówieśników do aktywnego wypoczynku. Rower to dla niej forma aktywnego spędzania wolnego czasu, stwarza możliwość obcowania z przyrodą i wyjątkowo ciekawymi ludźmi. Daje poczucie wolności i niezależności. Poza tym pozwala długo zachować dobrą formę.

Obrazek w tresci

- Bycie seniorem wcale nie ogranicza w samorealizacji i spełnieniu marzeń - tłumaczy pani Grażyna. - Wręcz przeciwnie. Można aktywnie spędzać czas ze znajomymi, z dziećmi czy wnukami pokazując im świat z innej perspektywy. Kiedyś inni ludzie mnie zainspirowali i zaszczepili pasję, tak ja może będę inspiracją dla kogoś. Życzę każdemu, żeby takiego bakcyla podłapał, znalazł swoją pasję i cieszył tym co robi.Zapraszamy też wszystkich chętnych do Braniewskiego Klubu Szybki Struś, w którym organizowane są wycieczki rowerowe dla całych rodzin.

Joanna Karzyńska

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. arguska #2791257 | 37.30.*.* 15 wrz 2019 18:18

    Gratulacje! Brawo! Jest Pani wzorem dla innych emerytów!

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. nuuu #2794292 | 89.228.*.* 21 wrz 2019 19:38

    ania s purdy zazdroscit bo to 5akie malw cos jest

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. 2019 #2813974 | 178.235.*.* 4 lis 2019 21:21

    Od lat między Młynarami , Wilczętami , Starym Siedliskiem można spotkać starszą panią na rowerze. Pani jeżdzi dużym rowerem , w kasku oraz kamizelce odblaskowej. Ewidentnie robi to rekreacyjnie i ma raczej więcej lat od bohaterki artykułu. Ale słowa uznania dla obu pań.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Nergal #2817700 | 5.173.*.* 12 lis 2019 15:06

      Że tak zażartuje pani Grażyno, a gdzie Janusz.

      odpowiedz na ten komentarz

    2. Anna L. #2841032 | 109.241.*.* 29 gru 2019 14:37

      Zdjęcie na rowerze pomniku zrobione w parku zdrojowym w Nałęczowie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5