Wypuścili pewne zwycięstwo

2021-04-20 08:13:29(ost. akt: 2021-04-20 08:16:17)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Autor zdjęcia: M. Końpa

Piłkarze Zatoki Braniewo po raz drugi na wiosnę.podzielili się punktami na własnym boisku z zespołem gości. Tym razem zremisowali z MKS Korsze 2:2, tracąc bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry.
• Zatoka Braniewo — MKS Korsze 2:2 (0:0)
0:1 — Gąsiorowski (61), 1:1 — Sawicki (75), 2:1 — Rynkowski (85), 2:2 — Harasim (90+3)

ZATOKA: Ptak — Tomczuk, D. Wieliczko, Koczara, Matelski, Grzyb (46 Niewiadomski), Kimso, Lewandowski (88 Gójski), Sawicki, Szpakowski (90 Opalach), Rynkowski

Już do tradycji w braniewskim klubie, należy dodać fakt, że w każdym spotkaniu trener Piotr Zając musi dokonać w wyjściowym składzie, kilku roszad a to z powodu braku podstawowych zawodników odbywających zajęcia służbowe w wojsku, z powodu urazów jak i spraw osobistych.

Nie inaczej było i tym razem.

W zespole zabrakło: Kamila Graczyka, Bogdana Wieliczki, Łukasza Wolaka, Jana Lechowida, Rafała Jakimczuka, co miało znaczny wpływ na grę braniewian w spotkaniu z MKS Korsze.

Jeśli chodzi o sam mecz, faworytem byli gospodarze i liczyli na zdobycie trzech punktów. Niestety spotkał ich zimny prysznic, gdyż w doliczonym czasie gry, przy stanie 2:1, stracili gola i muszą się tylko zadowolić remisem.

W pierwszej połowie tego meczu, gospodarze atakowali, posiadali optyczną przewagę, ale nie potrafili udokumentować jej zdobyciem gola. Blisko tego celu był Oskar Rynkowski, ale trafił w słupek.

Po przerwie, nadal atakowali gospodarze, ale wynik spotkania, po godzinie gry otworzyli przyjezdni. W 61 min w polu karnym Zatoki powstało zamieszanie, piłka trafiła do Mariusza Gąsiorowskiego, który z bliska umieścił ją w siatce. Zatoka jednak nie dawała za wygrane i nadal atakowała.

Na kwadrans przed końcem po dośrodkowaniu Przemysława Matelskiego, Marcin Sawicki, strzałem z kilkunastu metrów doprowadził do remisu. Dziesięć minut później, po raz drugi gospodarze cieszyli się ze zdobycia gola.

Po wrzutce Pawła Niewiadomskiego w pole karne, Oskar Rynkowski wybiegł przed obrońców i głową posłał piłkę do siatki. Wcześniej po uderzeniu Sebastiana Tomczuka, gości od utraty gola uratowała poprzeczka. Braniewianie, jakby pewni swego, w doliczonym czasie gry, stracili gola na wagę zwycięstwa. Przy biernej postawie obrońców braniewskich Marcin Harasim przelobował Tomasza Ptaka i piłka ugrzęzła w siatce.

Kolejny mecz Zatoka rozegra na wyjeździe w sobotę z Pisą Barczewo.

• Pozostałe wyniki 24 kolejki: Olimpia II Elbląg — Błękitni Pasym 2:2, Warmia Olsztyn — Jeziorak Iława 1:5, Delfin Rybno — Olimpia Olsztynek 3:3,Tęcza Biskupiec — Pisa Barczewo 2:1, Stomil II Olsztyn — Błękitni Orneta 1:1, Mrągowia Mrągowo — Polonia Lidzbark Warmiński 4:1, Mamry Giżycko — Granica Kętrzyn 1:0, Mazur Ełk — Motor Lubawa 1:1

PO 24 KOLEJKACH
1. Mamry 59 93:32
2. Mrągowia 56 60:28
3. Motor 47 44:24
4. Polonia 46 64:33
5. Zatoka 42 58:48
6. Jeziorak 32 68:49
7. Korsze 35 45:43
8. Olimpia II 34 45:35
9. Pisa 34 48:47
10. Błękitni P. 33 46:55
11. Granica 32 43:40
12. Mazur 29 39:35
13. Błękitni O. 27 29:31
14. Warmia 25 26:62
15. Delfin 23 38:65
16. Tęcza 22 35:79
17. Stomil II 17 36:61
18. Olimpia O. 9 35:85

Jerzy Kuczyński

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5