Czytam, bo lubię: Moje Crow River

2021-11-20 08:00:00(ost. akt: 2021-11-19 17:47:12)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Po latach jestem pewien, że są dwie rzeczy, których kupić na pewno nie można. Jakie? Wyobraźnia i życiowe doświadczenie — mówi Stanisław Raginiak. Tym pierwszym może pochwalić się od dawna, a to drugie poznać możecie w jego Crow River.
"Moje Crow River" — poemat mazurskiego, bo pochodzącego spod Ostródy poety, to niewielka książeczka o wielkiej treści, która sprawi, że każdy jesienny wieczór stanie się pełen refleksji. Stanisław Raginiak opisuje własne losy, ale przedstawione poniekąd przez osoby, które spotkał na swojej życiowej drodze — i to w dużej mierze te, z którymi spotkania już na pewno się nie powtórzą. Niektórzy z tych, o których napisał, odeszli na zawsze.

Fot. Wydawnictwo Horyzont Idei


Stanisław Raginiak urodził się w Łukcie pod Ostródą, obecnie mieszka w Grudziądzu. Debiutował tomikiem "Dziedzictwo" wydanym w 1990. Kolejne lata przyniosły następne zbiory, m.in. "Uratuj mnie", "Żal", czy "Przenikanie światów". Raginiak jest też prozaikiem — opublikował m.in. "Skrawek Ameryki", "Ostatnie piętro samotności — raport z izby wytrzeźwień" i "Wewnątrz leśnego czasu", a także kilka zbiorów opowiadań.

W 2012 na Piskiej Wiośnie Poezji w Turnieju Jednego Wiersza otrzymał nagrodę główną — Srebrną Monetę Gałczyńskiego, w 2015 włoskie wydawnictwo LietoColle opublikowało wybór "Poesie" — promocja odbyła się w Instytucie Kultury Polskiej w Rzymie, w 2017 w konkursie literackim włoskiego Stowarzyszenia Kulturalnego Metamorphosis Raginiakowi przyznano drugą nagrodę, w 2018 ukazał się wybór wierszy "Passano i giorni" — tłumaczką wierszy na język włoski jest córka autora — Elżbieta, w 2019 wiersze Raginiaka po raz pierwszy przetłumaczone zostały na język hiszpański — autorką tłumaczeń jest Małgorzata Bortkiewicz-Morawska, w 2020 Stanisław Raginiak został laureatem Orfeusza Mazurskiego za poemat "Moje Crow River", a w 2021 wydał kolejny tomik poezji "Być".

Wracając jednak do poematu wydanego w 2020 – "Moje Crow River" to obowiązkowa lektura dla każdego, kto ceni sobie poezję pełną nie do końca oczywistych emocji. Stanisław Raginiak opowiadając o swoich przeżyciach, sprawia, że w głowie czytelnika zaczynają krążyć jego własne wspomnienia – autor zabiera nas w niezwykłą podróż pełną refleksji nad życiem i śmiercią, młodością i dojrzałością, a także miłością i samotnością.

— Poeta jest zawsze samotny. Samotna jest też jego dusza. Kocha i cierpi. Taki mu los przeznaczony. Jednak to jest inna samotność, trudna do określenia. A może nawet niemożliwa do określenia, również przez poetę — powiedział mi kiedyś Stanisław Raginiak.

I dodał: — Czas, który już za mną, wiele mnie nauczył. Wiem już, że niczego nie możemy przewidzieć i że powinniśmy cieszyć się z każdej chwili danej przez Boga. Dziś wiem, że nie można kupić dwóch rzeczy — wyobraźni i doświadczenia. To truizm, ale go przytoczę: inaczej patrzy się na świat, mając czterdzieści, pięćdziesiąt, czy sześćdziesiąt lat. Ważne, by nieustannie pracować nad sobą i jak najczęściej używać słów: proszę, dziękuję, przepraszam. Wtedy życie staje się radośniejsze. A gdy czyta się poezję — cieszy jeszcze bardziej.

Kamila Kornacka

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5