Zdecydowanie wolimy barszczyk!

2021-12-24 12:00:00(ost. akt: 2021-12-23 12:53:08)

Autor zdjęcia: pixabay

Wreszcie nadszedł wyczekiwany przez wielu z nas świąteczny czas! A wraz z nim nie tylko rodzinne spotkania, wyjątkowa atmosfera i chwile refleksji, ale również mnóstwo pysznego tradycyjnego jedzenia. Sprawdziliśmy – nad grzybową góruje barszcz!
Jeszcze w okresie przedświątecznym za pośrednictwem naszych mediów społecznościowych zadawaliśmy naszym Czytelniczkom i Czytelniczkom różne pytania, na które chętnie odpowiadali. Pierwszym z nich było to, dotyczące ulubionej potrawy wigilijnej.

Jakie odpowiedzi padały? Przeróżne, ale największą popularnością cieszą się chyba pierogi z kapustą i grzybami. Co jeszcze chętnie serwujemy i pałaszujemy w święta? Rybę po grecku, paszteciki i krokiety z kapuściano-grzybowym farszem, bigos, sałatka jarzynowa, śledzie w oleju i pod pierzynką i uszka.

– Uwielbiam przygotowywać potrawy na Wigilię – najsmaczniejsze dla nas są barszcz biały z suszonymi grzybami, kasza pęczak duszoną z cebulką i pieczarkami i pstrąg duszony na maśle z pieczarkami. O pierogach i uszkach nie wspominając – komentuje jedna z mieszkanek. A inna puentuje: – Wszystkie są dobre, jeśli je się je z bliskimi.

Nie możemy jednak zapominać, że święta to nie tylko potrawy wytrawne, a przede wszystkim desery, których miłośników również nie brakuje. Postanowiliśmy zadać jedno z najtrudniejszych pytań, ale znalazło się sporo śmiałków, którzy zdecydowali się na nie odpowiedzieć – sernik czy makowiec?

Okazuje się, że wybór nie jest prosty, a zdania bardzo podzielone i mimo wnikliwych obliczeń, musimy uznać, że w tym starciu nie ma zwycięzcy – ogłaszamy remis! Większość z Was i tak przyznała, że na świątecznym stole nie może zabraknąć ani sernika, ani makowca i jesteście w stanie zjeść wszelką ilość jednego i drugiego.

Kolejne pytanie było równie trudne, ale tym razem zwycięzca nie dał szans swojemu konkurentowi.

– Barszcz, barszcz, barszcz – odpowiedzi padały jedna po drugiej i okazuje się, że to właśnie bez barszczu większość z nas nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia. Ale grzybowa też ma całkiem spore grono swoich fanów, którzy nie potrafią się jej oprzeć, a za jeden talerz grzybowego wywaru oddaliby garnek barszczu.

Inni za to wykazali się pomysłowością, przypominając, że barszcz na wywarze z grzybów też przecież dobrze smakuje, więc dlaczego rozdzielać te dwie przyjemności? No i oczywiście znalazło się też kilku niezdecydowanych, którzy wybierają i barszcz, i grzybową!

BURAKI NIE TYLKO W BARSZCZU


Barszcz czerwony jest znany od wieków w krajach Europy Centralnej i Wschodniej – tam, gdzie buraków było pod dostatkiem i cieszyły się opinią jednego z tańszych warzyw. Kiedy zaglądamy do źródeł historycznych, okazuje się, że wzmianki o barszczu czerwonym jako potrawie wigilijnej pochodzą już z szesnastego wieku, kiedy gospodynie na długo przed świętami kisiły już buraki, a barszczyk królował na świątecznych stołach zarówno u bogatych, jak i biednych.

Buraki – nie tylko w postaci barszczu – polecamy również po świętach. Te często niedoceniane, a bardzo zdrowe warzywa bogate są w składniki mineralne takie jak magnez, cynk, potas, fosfor i żelazo. W burakach znajdziemy też witaminy z grupy B, witaminy C, A, E i K, kwas foliowy i przeciwutleniacze. Burak jest też dobrym źródłem błonnika pokarmowego, a przy tym wszystkim jest warzywem niskokalorycznym, bo w 100 gramach zawiera jedynie nieco ponad 40 kcal.

Właściwości zdrowotne buraków były znane już w starożytności – dzięki dużej zawartości witaminy C zapobiegają infekcjom i przeziębieniom, wspomagają działanie układu krwionośnego i mięśniowego, a także poprawiają pamięć.

Warto wzbogacić swoją codzienną dietę w buraka, bo to właśnie on pomaga zachować równowagę w gospodarce wodnej organizmu, wzmacnia kości i zęby i poprawia funkcjonowanie mózgu. Jeżeli to wszystko jeszcze Was do niego nie przekonało, sięgnijcie po buraka, by obniżyć poziom cholesterolu we krwi lub kiedy dokucza Wam zgaga.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5