Majaczył i krzyczał, że chce umrzeć. Pogotowie wezwało na pomoc policję

2015-08-19 12:58:36(ost. akt: 2015-08-19 13:05:43)
Fotografia jest jedynie ilustracją do tekstu

Fotografia jest jedynie ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: archiwum

Policjanci interweniowali w jednym z braniewskich mieszkań, gdzie pogotowie potrzebowało pomocy przy agresywnym pacjencie. Okazało się, że 23-latek był pod działaniem tzw. dopalaczy', a w chwili interwencji krzyczał, że chce umrzeć.
Oficer dyżurny braniewskiej policji w środę, po godz. 3, został powiadomiony przez zespół pogotowia ratunkowego, że ten potrzebuje pomocy przy agresywnym pacjencie. Na miejsce wysłano patrol funkcjonariuszy.
— Pod wskazanym adresem policjanci zastali 23-latka. Mężczyzna był pobudzony i majaczył. W chwili interwencji krzyczał także, że chce umrzeć. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się, że zażył tzw. dopalacze — informuje st. sierżant Jolanta Ciszewska z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie.

Lekarz zadecydował o przewiezieniu 23-latka do szpitala. Teraz sprawą zajmują się kryminalni, którzy wyjaśnią, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie tych substancji.

— Funkcjonariusze po raz kolejny ostrzegają przed zażywaniem jakichkolwiek środków, których pochodzenia nie znamy! Nigdy nie wiadomo jak zareaguje ludzki organizm. Policjanci przypominają, by osoby najbliższe, rodzina, przyjaciele reagowali w sytuacji kiedy mają podejrzenie, że ktoś z ich bliskich zażywa dopalacze — dodaje st. sierż. Jolanta Ciszewska.

To kolejny w ostatnich dniach przykład drastycznego zatrucia dopalaczami. W podelbląskiej wiosce 20-latek po ich zażyciu twierdził, że widzi duchy wychodzące ze ścian - więcej tutaj

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kosa #1797563 | 31.6.*.* 19 sie 2015 14:52

    Natomiast po alkoholu często krzyczą, że chcą kogoś zabić. Nie wiem co groźniejsze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. ... #1797575 | 81.15.*.* 19 sie 2015 15:02

    zrobić sklepy z alkoholem do 20 (później tylko w knajpach). zalegalizować maryśkę, zabronić dopalaczy i spokój na mieście.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Chory kraj #1797585 | 95.128.*.* 19 sie 2015 15:26

    Gdyby zalegalizowali nieszkodliwą marihuane która w dodatku jest zdrowa to by nie było takich dopalaczy ponieważ ludzie by nie musieli brać tego gówna, proste ale nie dla "naszych" posłów którzy są skorumpowani przez mafie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

    1. IDOL #1797743 | 93.105.*.* 19 sie 2015 20:06

      dać im więcej.więcej dopalaczy,więcej alkoholu.sami powyzdychają

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. Wujek #1797747 | 89.228.*.* 19 sie 2015 20:08

      Policja wyjaśnia, skąd facet wziął dopalacze.... Ludzie złoci, przecież to kpiny w biały dzień! Doskonale wiadomo, gdzie są legalne sklepy z dopalaczami w miastach, pod jakimi adresami są sklepy internetowe, a w każdym gimnazjum znajdziesz kilkadziesiąt osób które znają po kilku dilerów. Olsztyn i cały kraj jest dosłownie zalany narkotykami, zarówno "legalnymi" dopalaczami, jak i od dawna wpisanymi na listę nielegalnych substancji. Policja tylko udaje działania, a w rzeczywistości nie ma narzędzi, ludzi, pieniędzy, odwagi i chęci, by coś z tym zrobić. A jak już jak w ramach jakiejś politycznej akcji złapią typa, to go sąd zaraz wypuści za kaucją. I co, dziwicie się, że im się nie chce potem d..y ruszyć zza biurek?! Jak powiedział minister Sienkiewicz, to jest "teoretyczne państwo", tu nic nie działa, a jak istnieje, to tylko fasadowo, na pokaz. Jak poskrobiesz głębiej, to okazuje się, że systemu po prostu nie ma, że to tylko blichtr i jedno wielkie udawanie. A dzieciaki biorą i powoli umierają.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5