Prezes zostaje, Zatoka gra dalej

2017-01-10 08:58:08(ost. akt: 2017-01-10 09:39:33)

Członkowie MKS Zatoka i sympatycy w sali BCK

Członkowie MKS Zatoka i sympatycy w sali BCK

Autor zdjęcia: Adam Jakubiak

Informacyjne (a nie jak wcześniej było awizowane sprawozdawczo-wyborcze) zebranie zarządu MKS Zatoka Braniewo z członkami, sympatykami i zaproszonymi osobami odbyło się w sali Braniewskiego Centrum Kultury. Czarny scenariusz prezentowany przez niektórych, że odchodzi prezes MKS Zatoka Braniewo Stanisław Sekuła nie znalazł potwierdzenia w faktach. Także do rozgrywek rundy rewanżowej wystartuje IV-ligowy zespół.
Na zebranie informacyjne, które miało zakończyć się dymisją prezesa przybyło wielu członków Miejskiego Klubu Sportowego "Zatoka" Braniewo, sympatyków oraz zaproszonych gości. Wśród nich byli między innymi: burmistrz Braniewa Monika Trzcińska, przewodniczący Rady Miasta Braniewa Dariusz Frąckiewicz, dwóch wiceprzewodniczących RM Jacek Gawryś i Piotr Śliwiak, wójt gminy Braniewo Tomasz Sielicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu "Zatoka" w Braniewie Marta Wychowaniak, skarbnik Urzędu Miasta Piotr Piątkiewicz i dyrektor ABK Braniewo Andrzej Piróg. Przybyli w licznym gronie piłkarze IV-ligowej drużyny z kapitanem Cezarym Cieplińskim na czele i Zatoki II Gminy Braniewo z opiekującym się tą drużyną Jackiem Pszczołowskim. Zarząd MKS Zatoka reprezentowali: prezes - Stanisław Sekuła, wiceprezes - Tomasz Rebell oraz członkowie: Marek Sowiński, Henryk Warno i Adam Jakubiak.

Tematem dyskusji była przede wszystkim sytuacja finansowa tego jedno-sekcyjnego klubu oraz dymisja prezesa Sekuły.

Na wstępie wiceprezes Tomasz Rebell przedstawił preliminarz przychodów i wydatków za rok 2016. Główna pozycja po stronie przychodów to dotacja Urzędu Miasta w Braniewie w wysokości 70.000. zł bez której to trudno byłoby sobie wyobrazić prawidłową działalność MKS Zatoka. Bez niej istnienie klubu praktycznie nie byłoby możliwe. Były także inne przychody w postaci datków od sponsorów, z biletów, itp. Najważniejszym stwierdzeniem wiceprezesa było to, że z takim samym przychodem, który w skali roku wyniósł ok. 140.000. zł klub sobie poradzi w działalności na 2017 rok.

Nieco później zabrał głos prezes Sekuła, który powiedział - " Jestem skłonny pozostać dalej pod warunkiem, że piłkarze zrozumieją, że bardziej okrojony może być budżet na 2017 rok i że się z tym pogodzą.

Kolejnym mówcą był szkoleniowiec Zatoki Paweł Karpowicz - "Przygotowania do rundy wiosennej są zaplanowane i myślę, że piłkarze podejmą rękawicę i będą chodzić na treningi i rozegrają rundę wiosenną". Podziękował też swojej drużynie za tytuł wicemistrza rundy jesiennej. "Drugie miejsce zaskoczyło nie tylko mnie, ale kibiców. Tego sukcesu nie zasłonią nawet dwie porażki w meczach przeniesionych z rundy wiosennej po których zespół spadł na dalsze miejsce. Cieszy mnie, że w moim zespole nie ma tak zwanej armii zaciężnej czyli piłkarzy z innych miast z wyjątkiem Bogdana Wieliczko z Pieniężna i Rosjanina Michaiła Talapina. Ten drugi chyba już zrezygnował z gry w Zatoce, co wiąże się z pewnością z różnymi problemami. Przed rozgrywkami rundy wiosennej są zaplanowane sparingi, które z reguły gramy na wyjazdach i już potrzebne będą pieniądze, gdyż nie może być tak, aby na mecz, jak to było w jednym przypadku, jeździć własnymi samochodami".

W imieniu drużyny zabrał głos kapitan zespołu Cezary Ciepliński. - "Nie mogę się wypowiadać w imieniu kolegów, czy przy mniejszym budżecie piłkarze z mojej drużyny dalej będą chcieli grać". W tym momencie trener juniorów MOS Zatoka Tomasz Klimczak zaproponował, aby z każdym zawodnikiem przeprowadzić indywidualne rozmowy na ten temat.

Głos do dyskusji "dorzucił" również Marek Sowiński - członek zarządu MKS Zatoka Braniewo. Myślę, że trzeba zaprosić przedsiębiorców i porozmawiać z nimi na temat wsparcia naszego klubu.

Gościem zebrania był również Tadeusz Lisowski, były piłkarz, a obecnie członek zarządu Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w Olsztynie. - "Trzeba bazować na sponsorze strategicznym, którym z reguły w naszym kraju jest miasto. Propozycja, aby wycofać zespół z rozgrywek IV ligi byłaby niedorzeczna, gdyż łatwo jest coś zrujnować niż później odbudować.

Jacek Pszczołowski zarzucił Miejskiego Ośrodkowi Sportu "Zatoka", że obiekt przy ul. Botanicznej jest jednym z najgorszych na Warmii i Mazurach, a zawstydzają nas mniejsze miasta, gdzie infrastruktura sportowa w tym względzie jest zdecydowanie lepsza.

Odpowiedź na ten zarzut dała dyrektor MOS Zatoka Marta Wychowaniak twierdząc, że prace projektowe nad nowym obiektem w niedługim czasie zostaną rozpoczęte.

Nie bierna była w dyskusji także burmistrz Braniewa Monika Trzcińska. - "Ze strony Urzędu Miasta jest zawsze dobra wola w kierunku pomocy klubowi. Kwota 70.000. zł oraz gaża dla trenera-koordynatora MKS Zatoka i grup młodzieżowych MOS Zatoka to nasza główna pomoc dla klubu. Ciekawi mnie tylko, ile jest członków w klubie i czy oni płacą składki, a tym samym wspierają klub.

Tym samym głosem "nadawał" i na tej samej fali przewodniczący Rady Miasta Braniewo Dariusz Frąckiewicz. Spotkaliśmy się w lipcu ubiegłego roku z zarządem MKS Zatoka i prezes stwierdził, że przyznana kwota z Urzędu Miasta klub satysfakcjonuje.

Swoje zdziwienie dał skarbnik Urzędu Miasta Braniewo Piotr Piątkiewicz. Były konsultacje w sprawie dotacji dla organizacji pozarządowych, ale nikt z MKS Zatoka nie był na nich. Była szansa na dodatkowe pieniądze, ale zarząd tej szansy nie dostrzegł. Pieniądze dostały między innymi siatkarki czy pływacy. W tym momencie prezes Sekuła stwierdził, że rzeczywiście nikt z zarządu nie brał udziału w rozmowach na ten temat. W tym przypadku komentarze niektórych członków klubu w sali nie były przychylne dla prawidłowej pracy zarządu MKS Zatoka.

W grę przy dyskusji wchodziła także rozmowa na temat przejęcia autokaru z MOS do MKS. Na ten temat głos zabrała pani burmistrz twierdząc, że koszty utrzymania autokaru (płaca kierowcy, paliwo, remonty) w MOS są bardzo duże i bardziej się opłaca wynajem.

Tomasz Sielicki-wójt gminy Braniewo także zabrał głos mówiąc, że gmina wspomaga drugą drużynę, która jest łącznikiem pomiędzy pierwszym zespołem, a drugim. Ma także nadzieję, że prezes dokończy dzieła i pozostanie na swoim stanowisku.

Na męskie pytanie jednego z kibiców Andrzeja Gierwatowskiego czy Zatoka wystartuje do rozgrywek prezes i wiceprezes właściwie jednym chórem powiedzieli, że tak. Ja też zostaję, przynajmniej do zakończenia rundy wiosennej, a później zobaczę - powiedział prezes Stanisław Sekuła.

Tomasz Rebell dodał - "Nie są złe relacje klubu z władzami miasta, jak sądzą niektórzy kibice". Dariusz Frąckiewicz także dodał, że - "Drzwi do Urzędu Miasta dla klubu są zawsze otwarte".

Od redakcji: - Wygląda na to, że było to zebranie z rodzaju " Z dużej chmury - mały deszcz". Zostało wszystko po staremu, a rozmowy w takim gronie, co było najważniejsze, były owocne i każdy wie na czym stoi. Jedno jest pewne - IV ligowa Zatoka jest wizytówką nas wszystkich.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna





Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. BKS kibice #2156521 | 80.55.*.* 10 sty 2017 14:43

    Brawo Panie Sekula.wielki szacun że strony kibiców.damy radę

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. mks #2156691 | 37.47.*.* 10 sty 2017 17:51

    Zobaczymy kto zagra za darmo

    odpowiedz na ten komentarz

  3. rodowitybr #2156777 | 5.172.*.* 10 sty 2017 19:01

    Ciężka sytuacja klubu na 70-lecie powinna zmobilizować Nas-kibiców do większego wsparcia, dlatego na wiosnę, nieważne gdzie mieszkamy trzeba próbować być na meczach, tak jak ŚP. H.Mroziński, Cz.Staszczyński, P.Iwański, czy T.Kaźmieruk. Oni patrzą z góry na to wszystko, bo mieli Zatoke w serduchu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Kibice Zatoki #2156817 | 37.47.*.* 10 sty 2017 19:56

    grają dla siebie dla miasta dla Zatoki dla kibiców,za co im płacić no za co? Kto nie chce niech idzie dalej ciekawe kto ich weznie.mysle że taki jakim wolak są pazerni na kasę i odejdą już raz pokazali gdzie mają zatokę jak poszli do barkasu.ale są młodzi i dadzą radę ich zastąpić.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. do ponizej #2157046 | 31.11.*.* 11 sty 2017 08:04

    To pisalem ja.......trener ;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5