Wyciek amoniaku w browarze w Braniewie. Mężczyzna został poparzony

2016-06-16 20:23:36(ost. akt: 2016-06-17 17:20:25)

Autor zdjęcia: Aleksandra Jakimczuk

Mężczyzna poparzony podczas wycieku amoniaku w browarze w Braniewie jest przytomny i w stabilnym stanie. — Na szczęście, nie ma poparzonych dróg oddechowych — mówi Beata Rant, dyrektor braniewskiego sanepidu. Tymczasem policjanci próbują ustalić, dlaczego doszło do wycieku.
W akcji brało udział kilkudziesięciu strażaków, którzy do Braniewa zjechali z różnych jednostek. Starali się zneutralizować zagrożenie, stawiając między innymi kurtyny wodne. W ubraniach przeciwchemicznych przeszukali wszystkie budynki, żeby upewnić się czy nie ma innych osób poszkodowanych.

— Instalacja, w której znajdował się amoniak, została zamknięta, a substancja niebezpieczna odpompowana do zbiorników znajdujących się w innym obiekcie. Wokół kompleksu hal zabezpieczono również studzienki kanalizacyjne — mówi Ireneusz Ściborek ze straży pożarnej w Braniewie.

Przypomnijmy, do wycieku amoniaku w browarze w Braniewie doszło w czwartek (16 czerwca) po godzinie 18. — Po przyjeździe na teren browaru okazało się, że w pobliżu hal produkcyjnych, gdzie wcześniej (w marcu – przyp. red.) miał miejsce pożar, doszło do emisji amoniaku — mówi mł. bryg. Ireneusz Ścibiorek, oficer prasowy KP PSP w Braniewie.

— Wyciek był intensywny i niebezpieczny zarówno dla strażaków, jak i pracowników. Dzięki przytomnej akcji pracowników udało nam się po kilkudziesięciu minutach ograniczyć wyciek poprzez zakręcenie pewnych zaworów. Przystąpiliśmy również do odpompowywania substancji z hali — dodaje rzecznik.

Według informacji podanych na sztabie kryzysowym, zwołanym w starostwie, wyciekło około 55 litrów amoniaku. Wokół browaru zamknięto ulicę Morską. Straż rozstawiła kurtyny wodne. Obszar browaru został ewakuowany.


— Na miejsce przybyła grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Elbląga, kilka zastępów straży oraz kilkudziesięciu strażaków — dodaje Ścibiorek. — Akcja była bardzo dynamiczna, miała szybki rozwój. Musieliśmy ograniczyć emisję amoniaku tak, aby nie było potrzeby ewakuowania mieszkańców okolicznych domów. Udało nam się to zrobić, chociaż substancja była wyczuwalna na zewnątrz. Obecnie sytuacja jest opanowana. Nie ma zagrożenia.

Ucierpiał jeden z pracowników, który był w pomieszczeniu, gdy doszło do wycieku amoniaku. — Mężczyzna został poparzony. Amoniak wydostawał się na zewnątrz. Zaszła potrzeba rozstawienia kurtyn wodnych, aby zmniejszyć stężenie za nią do dawki bezpiecznej.

Na szczęście, nikt więcej nie ucierpiał. Jaka mogła być przyczyna wycieku?

— Trudno mówić o przyczynie wycieku. Biegli będą wszystko wyjaśniać — mówi Ścibiorek. — My skupiliśmy się na ograniczeniu emisji amoniaku. Udało nam się zakręcić zawory i ograniczyć wyciek z instalacji, gdzie doszło do rozszczelnienia oraz wypompować substancję do sąsiednich budynków.

Sytuacja jest opanowana, ale w powietrzu w okolicy browaru jest wyczuwalna obecność substancji. Dlatego też strażacy zalecili osobom mieszkającym w pobliżu, żeby pozamykały okna i pozostały w domach.

ad/aj



Przypomnijmy, że w marcu tego roku doszło tutaj do pożaru. Więcej informacji >>> Pożar w browarze w Braniewie]






Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bolek #2012168 | 93.105.*.* 17 cze 2016 11:41

    bo wcześniej dobrze płacili (za eb i pana Konończuka)a teraz po najnizszej krajowej i za burtę , jak starzy doświadczeni pracownicy przychodzili i chcieli 2500 na rękę to dyrekcja że oni tyle nie mogą dać -to teraz macie (55lat nie było żadnego wycieku amoniaku i żadnego pożaru i żadnych 100 kamer żadnej hipokryzji dyrekcji)

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  2. maniek #2012565 | 5.60.*.* 18 cze 2016 10:12

    Widzialem jak amoniak wydostal sie na zewnatrz wyszedl spokojnie brama przy dyzurce od tak jakby nic sie nie stalo...Ja do niego mowie Amoniaku ,Amoniaku dokad to co robisz? A on mnie ze sie zwalnia bo malo płacą i ze ma w dupie takie traktowanie ze ciagle jest pod lupa...

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  3. piwowar #2012095 | 81.15.*.* 17 cze 2016 09:13

    więcej trepów niech zatrudnią psełdo fachowców za pół darmo

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Senior #2012048 | 82.177.*.* 17 cze 2016 07:30

      Zastanawia mnie jedna prawa jestem mieszkańcem Braniewa od urodzenia a browar pamiętam od momentu uruchomienia ale nie pamiętam by w tamtych latach były jakieś problemy takie jak obecnie jak nie pożar to wyciek wydaje mi się że tu problem leży w czymś innym konkurencja lub brak kwalifikacji

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. bolek #2012164 | 93.105.*.* 17 cze 2016 11:38

        te 55 kg amoniaku to parodia żeby uspokoić okolicznych ludzi a skąd wiadomo ze to nie 255kg poszło do rzeki Pasłęki z wodą przez rury burzowe truciciele środowiska - CO NA TO OCHRONA ŚRODOWISKA --MA TO SERDECZNIE Z TYŁU??????????????????????????

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (20)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5